Adam Buksa w Udinese! Dlaczego Kosta Runjaić stawia na Polaka?


Adam Buksa, czyli 23-krotny reprezentant Polski został nowym zawodnikiem włoskiego Udinese

28 sierpnia 2025 Adam Buksa w Udinese! Dlaczego Kosta Runjaić stawia na Polaka?
Udinese/X

Adam Buksa trafia do najbardziej ’’spolszczonego’’ europejskiego klubu. Jego nowym pracodawcą zostanie włoskie Udinese, w którym gra już trzech piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie. Trenerem tego klubu jest Kosta Runjaić, który niegdyś prowadził Pogoń Szczecin oraz Legię Warszawa, skąd ściągnął dwóch swoich asystentów - Patryka Małeckiego i Alexa Trukana. Jak kariera Buksy doprowadziła go do tego miejsca? Przez trudne początki w Polsce, Stany Zjednoczone, Francję, Turcję i Danię - aż do wymarzonej szansy w jednej z topowych europejskich lig.


Udostępnij na Udostępnij na

Adam Buksa po trwających około miesiąca negocjacjach ostatecznie trafia do Włoch. Midtjylland na sprzedaży napastnika zarobi 6 milionów euro, a Kosta Runjaić zyska zawodnika, na którego ściągnięcie bardzo nalegał. 29-latek będzie już dziewiątym Polakiem w historii klubu. Dotychczas barwy Udinese reprezentowali m.in. Marek Koźmiński, Piotr Zieliński czy Łukasz Teodorczyk.

Złe dobrego początki

Większość historii, które kończą się szczęśliwie, zaczyna się od problemów głównego bohatera. Adam Buksa jest tego świetnym przykładem. Uznawany za spory talent w młodzieżowych drużynach Wisły Kraków zawodnik był zmuszony przerwać swoją piłkarską karierę. Kluczowe okazały się problemy zdrowotne, które pojawiły się po tym, jak urósł aż o 18 centymetrów w ciągu zaledwie roku. Taka zmiana mocno opóźniła jego rozwój i niewątpliwie wpłynęła na przyszłość.

Po pewnym czasie Buksa wrócił do Wisły Kraków, gdzie wcześniej występował. Zanim jednak to nastąpiło, musiał ograć się w dwóch innych krakowskich klubach – Hutniku i Garbarni. Niespodziewanie, w wieku zaledwie 16 lat, po Polaka sięgnęła włoska Novara, w której przez rok występował w drużynie młodzieżowej. Nie był to szczególnie udany okres. Buksa po roku wrócił do Polski, a jego nowym klubem została Lechia Gdańsk. Niestety, w Gdańsku nie dostrzeżono potencjału napastnika, którego z powodu szczupłej sylwetki wystawiano na pozycji prawego pomocnika. Przez dwa lata rozegrał zaledwie 17 spotkań i przeniósł się na Dolny Śląsk, by reprezentować barwy Zagłębia Lubin.

Polska odbudowa i przenosiny na drugi koniec świata

W barwach ’’Miedziowych’’ Buksa, mimo otrzymywanych szans, nie spełnił oczekiwań. Po półtora roku wypożyczony został do Pogoni Szczecin, by ratować swoją karierę. Choć w pierwszych meczach nie zachwycał, rundę zakończył z 4 bramkami i 2 asystami w 12 spotkaniach. Taką postawą zapracował sobie na wykup. W kolejnym sezonie jego statystyki były jeszcze lepsze – 11 goli i 4 asysty w 22 meczach. Klucz do odblokowania napastnika znalazł ówczesny trener Pogoni – Kosta Runjaić. Po tamtym sezonie stało się jasne, że Buksa długo w Szczecinie nie pogra. Kolejny dobry rok zaowocował transferem do amerykańskiego New England Revolution.

Przenosiny, które początkowo wydawały się zaskakujące, szybko okazały się strzałem w dziesiątkę. Buksa od razu wskoczył do podstawowego składu, a pierwszego gola zdobył już w drugim meczu. Choć później nieco wyhamował, to po powrocie do formy strzelał regularnie – niemal w co drugim meczu. Drugi sezon był dla niego jeszcze lepszy. 2021 rok przyniósł mu m.in. serię trzech meczów z rzędu z golem oraz 7 udziałów przy bramkach w ostatnich sześciu kolejkach sezonu. Nazwisko Buksa zaczęło znaczyć coraz więcej i trafiło na radary europejskich klubów. Rok 2022, choć mniej intensywny pod względem liczby meczów, wypadł bardzo dobrze pod względem statystyk: 7 goli i 2 asysty w 10 spotkaniach. W tym 6 ostatnich meczów z co najmniej jednym golem na koncie. Żegnając się w ten sposób, Buksa na stałe zapisał się w historii klubu z USA i ruszył szukać nowych wyzwań – tym razem w jednej z topowych lig europejskich.

Nieudana przygoda we Francji, wypożyczenie do Turcji i transfer do Danii

Wydawało się, że Buksa trafia do jednej z lig z TOP 5 w idealnym wieku – mając 26 lat, czyli wchodząc w piłkarską dojrzałość. Niestety, pierwsza przygoda z wielką europejską piłką zakończyła się rozczarowaniem. Polak najpierw złamał kostkę, przez co opuścił początek sezonu, a po powrocie nabawił się kolejnego urazu stawu skokowego. Pauzował aż do końcówki rozgrywek. Wrócił na boisko w kwietniu, ale nie otrzymał realnej szansy, głównie z powodu silnej konkurencji jaka wyrosła mu w tamtym sezonie. W międzyczasie w Lens błyszczeć zaczął Belg – Lois Openda, który po zaledwie roku gry we Francji sprzedany został do RB Lipsk.

W tym samym okienku, w którym sprzedano Opendę, zdecydowano się również rozstać z Buksą. Z opcji wypożyczenia Polaka skorzystał turecki Antalyaspor. Co ciekawe, sam zawodnik przyznał w wywiadzie dla Canal+ Sport z wrześniu 2024 roku, że miał oferty z innych klubów (m.in. Midtjylland, do którego trafił rok później), ale to rozmowa z ówczesnym trenerem Antalyasporu – Nurim Şahinem – przekonała go do wyboru oferty z Turcji. Z perspektywy czasu była to trafna decyzja. Buksa odżył – zdobył 16 bramek i 2 asysty w 35 meczach. Mimo dobrej postawy klub nie zdecydował się jednak na jego wykup, co wykorzystało duńskie Midtjylland.

W Danii Buksa nie wyhamował – wciąż strzelał gole, grał w europejskich pucharach i walczył o mistrzostwo kraju. Próba obrony tytułu się nie powiodła. Midtjylland w europejskich pucharach odpadło na etapie fazy play-off, uznając wyższość Realu Sociedad. Mimo to, 29-latek zanotował kolejny bardzo solidny sezon. Strzelił 17 bramek i zanotował 2 asysty, a to wszystko w 45 meczach. To zaowocowało transferem do Włoch, gdzie bardzo chciał go mieć Kosta Runjaić – obecny trener Udinese.

Adam Buksa w Udinese – dlaczego ten transfer ma sens?

Z perspektywy szans boiskowych, jakie powinien otrzymać Polak, transfer do Udinese wygląda na bardzo przemyślany. Klub gra na dwóch napastników, a latem pożegnał się ze swoją dotychczasową ’’dziewiątką’’ – Lorenzo Luccą. Włoch, wypożyczony został z obowiązkiem wykupu do Napoli. W zeszłym sezonie to właśnie on był główną siłą ofensywną Udinese, a jego forma przyniosła mu 3 powołania do reprezentacji Włoch, w której zagrał już 5 razy.

To właśnie miejsce Lucci powinien zająć Buksa. Obaj napastnicy są do siebie zbliżeni profilowo, a w kadrze Udinese brakuje poważnej konkurencji. Alexis Sánchez to zawodnik bardzo chimeryczny. Keinan Davis poprzedni sezon zakończył z zaledwie 3 bramkami na swoim koncie, a Iker Bravo wciąż uchodzi za młody talent. W kadrze Udinese na ten sezon pojawił się jeszcze Vakoun Bayo, który miniony sezon spędził w partnerskim Watfordzie – zdobywając tam 10 bramek w 41 meczach ligowych. To on może zostać partnerem Buksy w ataku.

Kto by jednak nie miał grać w przodzie klubu z Udine, Buksa powinien być jego partnerem. Po pierwsze, ze względu na swoje warunki fizyczne, które odpowiadają wymaganiom tej pozycji. Po drugie, liczy się również rola, jaką pełni na boisku – idealnie wpisującą się w system gry Udinese. Co więcej, nie można zapominać o jego relacji z trenerem, który przed laty odbudował go w Polsce. Dlatego też wszystko wskazuje na to, że Buksa trafia do miejsca, w którym będzie mógł liczyć na regularną grę. Dodatkowo, zyska prawdopodobnie pełne zaufanie szkoleniowca. W międzyczasie nie można wykluczyć, że Udinese pokusi się o walkę o europejskie puchary. Na taki scenariusz nikt w klubie raczej by się nie obraził. Z drugiej jednak strony, obecne ambicje klubu nie sięgają aż tak wysoko.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze