Adam Buksa trafia do najbardziej ’’spolszczonego’’ europejskiego klubu. Jego nowym pracodawcą zostanie włoskie Udinese, w którym gra już trzech piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie. Trenerem tego klubu jest Kosta Runjaić, który niegdyś prowadził Pogoń Szczecin oraz Legię Warszawa, skąd ściągnął dwóch swoich asystentów - Patryka Małeckiego i Alexa Trukana. Jak kariera Buksy doprowadziła go do tego miejsca? Przez trudne początki w Polsce, Stany Zjednoczone, Francję, Turcję i Danię - aż do wymarzonej szansy w jednej z topowych europejskich lig.
Adam Buksa po trwających około miesiąca negocjacjach ostatecznie trafia do Włoch. Midtjylland na sprzedaży napastnika zarobi 6 milionów euro, a Kosta Runjaić zyska zawodnika, na którego ściągnięcie bardzo nalegał. 29-latek będzie już dziewiątym Polakiem w historii klubu. Dotychczas barwy Udinese reprezentowali m.in. Marek Koźmiński, Piotr Zieliński czy Łukasz Teodorczyk.
⚪️⚫️ Adam Buksa è bianconero!
Attaccante polacco, classe ’96, arriva dal Midtjylland e ha firmato con l’Udinese fino al 2029.
Gol ed esperienza internazionale al servizio della squadra.Benvenuto, Adam! 🙌 pic.twitter.com/8fC99DtnfY
— Udinese Calcio (@Udinese_1896) August 26, 2025
Złe dobrego początki
Większość historii, które kończą się szczęśliwie, zaczyna się od problemów głównego bohatera. Adam Buksa jest tego świetnym przykładem. Uznawany za spory talent w młodzieżowych drużynach Wisły Kraków zawodnik był zmuszony przerwać swoją piłkarską karierę. Kluczowe okazały się problemy zdrowotne, które pojawiły się po tym, jak urósł aż o 18 centymetrów w ciągu zaledwie roku. Taka zmiana mocno opóźniła jego rozwój i niewątpliwie wpłynęła na przyszłość.
Po pewnym czasie Buksa wrócił do Wisły Kraków, gdzie wcześniej występował. Zanim jednak to nastąpiło, musiał ograć się w dwóch innych krakowskich klubach – Hutniku i Garbarni. Niespodziewanie, w wieku zaledwie 16 lat, po Polaka sięgnęła włoska Novara, w której przez rok występował w drużynie młodzieżowej. Nie był to szczególnie udany okres. Buksa po roku wrócił do Polski, a jego nowym klubem została Lechia Gdańsk. Niestety, w Gdańsku nie dostrzeżono potencjału napastnika, którego z powodu szczupłej sylwetki wystawiano na pozycji prawego pomocnika. Przez dwa lata rozegrał zaledwie 17 spotkań i przeniósł się na Dolny Śląsk, by reprezentować barwy Zagłębia Lubin.
Adam Buksa piłkarzem ZL!
Więcej info na https://t.co/EYHwIbqvMI pic.twitter.com/eK9uaqNsJX— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) August 31, 2016
Polska odbudowa i przenosiny na drugi koniec świata
W barwach ’’Miedziowych’’ Buksa, mimo otrzymywanych szans, nie spełnił oczekiwań. Po półtora roku wypożyczony został do Pogoni Szczecin, by ratować swoją karierę. Choć w pierwszych meczach nie zachwycał, rundę zakończył z 4 bramkami i 2 asystami w 12 spotkaniach. Taką postawą zapracował sobie na wykup. W kolejnym sezonie jego statystyki były jeszcze lepsze – 11 goli i 4 asysty w 22 meczach. Klucz do odblokowania napastnika znalazł ówczesny trener Pogoni – Kosta Runjaić. Po tamtym sezonie stało się jasne, że Buksa długo w Szczecinie nie pogra. Kolejny dobry rok zaowocował transferem do amerykańskiego New England Revolution.
Przenosiny, które początkowo wydawały się zaskakujące, szybko okazały się strzałem w dziesiątkę. Buksa od razu wskoczył do podstawowego składu, a pierwszego gola zdobył już w drugim meczu. Choć później nieco wyhamował, to po powrocie do formy strzelał regularnie – niemal w co drugim meczu. Drugi sezon był dla niego jeszcze lepszy. 2021 rok przyniósł mu m.in. serię trzech meczów z rzędu z golem oraz 7 udziałów przy bramkach w ostatnich sześciu kolejkach sezonu. Nazwisko Buksa zaczęło znaczyć coraz więcej i trafiło na radary europejskich klubów. Rok 2022, choć mniej intensywny pod względem liczby meczów, wypadł bardzo dobrze pod względem statystyk: 7 goli i 2 asysty w 10 spotkaniach. W tym 6 ostatnich meczów z co najmniej jednym golem na koncie. Żegnając się w ten sposób, Buksa na stałe zapisał się w historii klubu z USA i ruszył szukać nowych wyzwań – tym razem w jednej z topowych lig europejskich.
Adam Buksa wraca do Europy. Jak wyglądają jego liczby z pobytu za wielką wodą? ⤵️ pic.twitter.com/IjhhGBAaNr
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 26, 2022
Nieudana przygoda we Francji, wypożyczenie do Turcji i transfer do Danii
Wydawało się, że Buksa trafia do jednej z lig z TOP 5 w idealnym wieku – mając 26 lat, czyli wchodząc w piłkarską dojrzałość. Niestety, pierwsza przygoda z wielką europejską piłką zakończyła się rozczarowaniem. Polak najpierw złamał kostkę, przez co opuścił początek sezonu, a po powrocie nabawił się kolejnego urazu stawu skokowego. Pauzował aż do końcówki rozgrywek. Wrócił na boisko w kwietniu, ale nie otrzymał realnej szansy, głównie z powodu silnej konkurencji jaka wyrosła mu w tamtym sezonie. W międzyczasie w Lens błyszczeć zaczął Belg – Lois Openda, który po zaledwie roku gry we Francji sprzedany został do RB Lipsk.
W tym samym okienku, w którym sprzedano Opendę, zdecydowano się również rozstać z Buksą. Z opcji wypożyczenia Polaka skorzystał turecki Antalyaspor. Co ciekawe, sam zawodnik przyznał w wywiadzie dla Canal+ Sport z wrześniu 2024 roku, że miał oferty z innych klubów (m.in. Midtjylland, do którego trafił rok później), ale to rozmowa z ówczesnym trenerem Antalyasporu – Nurim Şahinem – przekonała go do wyboru oferty z Turcji. Z perspektywy czasu była to trafna decyzja. Buksa odżył – zdobył 16 bramek i 2 asysty w 35 meczach. Mimo dobrej postawy klub nie zdecydował się jednak na jego wykup, co wykorzystało duńskie Midtjylland.
Vi henter 27-årige Adam Buksa i Lens 🤝
Læs mere om vores nye tilgang ⇩
— FC Midtjylland (@fcmidtjylland) July 11, 2024
W Danii Buksa nie wyhamował – wciąż strzelał gole, grał w europejskich pucharach i walczył o mistrzostwo kraju. Próba obrony tytułu się nie powiodła. Midtjylland w europejskich pucharach odpadło na etapie fazy play-off, uznając wyższość Realu Sociedad. Mimo to, 29-latek zanotował kolejny bardzo solidny sezon. Strzelił 17 bramek i zanotował 2 asysty, a to wszystko w 45 meczach. To zaowocowało transferem do Włoch, gdzie bardzo chciał go mieć Kosta Runjaić – obecny trener Udinese.
Adam Buksa w Udinese – dlaczego ten transfer ma sens?
Z perspektywy szans boiskowych, jakie powinien otrzymać Polak, transfer do Udinese wygląda na bardzo przemyślany. Klub gra na dwóch napastników, a latem pożegnał się ze swoją dotychczasową ’’dziewiątką’’ – Lorenzo Luccą. Włoch, wypożyczony został z obowiązkiem wykupu do Napoli. W zeszłym sezonie to właśnie on był główną siłą ofensywną Udinese, a jego forma przyniosła mu 3 powołania do reprezentacji Włoch, w której zagrał już 5 razy.
To właśnie miejsce Lucci powinien zająć Buksa. Obaj napastnicy są do siebie zbliżeni profilowo, a w kadrze Udinese brakuje poważnej konkurencji. Alexis Sánchez to zawodnik bardzo chimeryczny. Keinan Davis poprzedni sezon zakończył z zaledwie 3 bramkami na swoim koncie, a Iker Bravo wciąż uchodzi za młody talent. W kadrze Udinese na ten sezon pojawił się jeszcze Vakoun Bayo, który miniony sezon spędził w partnerskim Watfordzie – zdobywając tam 10 bramek w 41 meczach ligowych. To on może zostać partnerem Buksy w ataku.
Kto by jednak nie miał grać w przodzie klubu z Udine, Buksa powinien być jego partnerem. Po pierwsze, ze względu na swoje warunki fizyczne, które odpowiadają wymaganiom tej pozycji. Po drugie, liczy się również rola, jaką pełni na boisku – idealnie wpisującą się w system gry Udinese. Co więcej, nie można zapominać o jego relacji z trenerem, który przed laty odbudował go w Polsce. Dlatego też wszystko wskazuje na to, że Buksa trafia do miejsca, w którym będzie mógł liczyć na regularną grę. Dodatkowo, zyska prawdopodobnie pełne zaufanie szkoleniowca. W międzyczasie nie można wykluczyć, że Udinese pokusi się o walkę o europejskie puchary. Na taki scenariusz nikt w klubie raczej by się nie obraził. Z drugiej jednak strony, obecne ambicje klubu nie sięgają aż tak wysoko.